sobota, 3 maja 2014

ROZDZIAŁ 3

Ważna notka pod rozdziałem!!! Proszę, abyście przeczytali :3

- Wiedziałam, że ten koleś jest głupi, ale nie, że aż tak. - wypowiedziałam moje myśli na głos, przez co Zayn się zaśmiał.
- Tak naprawdę to jeszcze za bardzo go nie znasz. Miewał już gorsze pomysły. - oznajmił, zdejmując koszulkę. Jego goła klata nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia, bo odkąd tu mieszkam nieraz widziałam go bez koszulki. Owszem, jest bardzo opalony i umięśniony, ale mi zawsze będzie się bardziej podobał Harry. To oczywiste, że wolę urodę swojego chłopaka. Szybko się przebrałam, czując na sobie wzrok Zayn'a.
- Fajny masz stanik. - stwierdził z zadziornym uśmieszkiem. 
- Dzięki. Módl się, żeby Perrie tego nie usłyszała.
- Nie modlę się o takie głupstwa. Właściwie to w ogóle się nie modlę. - mówiąc to, wzruszył ramionami.
- Rzeczywiście wyglądasz na takiego, co nie odmawia modlitwy każdego wieczora. - zażartowałam, dźgając go w ramię.
- Myślałem, że taką bieliznę zachowujesz dla Harry'ego. Czarna bielizna z koronką jest trochę prowokacyjna. - zmienił temat.
- Myślisz, że próbuję cię uwieść? - zaśmiałam się sucho.
- Nie, przecież wiem, że kochasz Styles'a. Chodzi o to, że masz piękne ciało, a ta koronka na twoich...
- Dość. - syknęłam. - Nie wiedziałam, że będziemy grać w butelkę, Louis wpadnie na tak idiotyczny pomysł i trafię z tobą do jednego pokoju. Tę bieliznę rzeczywiście założyłam dla Harry'ego. Zresztą nieważne... Skończmy temat, dobra? - spytałam, czując, że czerwienię się ze złości. Chłopak westchnął głośno i przybliżył się do mnie, kładąc mi delikatnie dłoń na ramieniu.
- Przepraszam, nie chcę się z tobą kłócić. - wyszeptał.
Rozłożył szeroko ramiona, a ja bez zastanowienia wtuliłam się w jego umięśnione ciało.
- Ja też nie chcę się kłócić, Zayn. Chodźmy już spać.
Wypowiedziałam te słowa tak, że mój oddech owiał szyję Malik'a. Mulat uśmiechnął się do mnie delikatnie u przycisnął na krótki moment swoje usta do mojego policzka.
- Harry ma ogromne szczęście. Jego dziewczyna to skarb. - powiedział ciepło.
- Dziękuję. Dobranoc, Zayn.  - powiedziałam, kierując się na bardzo miękkie i wygodne łóżko. Po chwili poczułam, jak materac ugina się pod ciężarem Malik'a.
- Mogę się do ciebie przytulić? - spytał niepewnie.
Wiedziałam, że Zayn jest typem osoby, która potrzebuje mieć w nocy kogoś do kogo może się poprzytulać. Perrie mówiła mi o tym całkiem niedawno.
- Tak, pewnie. - zgodziłam się. Mulat położył swoje dłonie na mojej talii i przyciągnął mnie tak bardzo blisko... Mój oddech stał się nieregularny, kiedy Zayn położył swoją głowę w zagłębieniu mojej szyi. On obejmował mnie w taki sam sposób w jaki zawsze robił to mój chłopak. Było mi głupio, ponieważ w jego ramionach czułam się tak cholernie dobrze i bezpiecznie...
- Dobranoc, Claire. - odpowiedział mi w końcu.


*oczami Harry'ego*
- Lou wywinął nam niezły kawał, co? - zaśmiałem się.
- No, nie da się ukryć. Ciekawe co o tym myślą Claire i Zayn. - debatowała Perrie.
- Nie wiem. Mogę cię o coś zapytać, Edwards?
- Wal, Styles.
- Dlaczego pocałowałaś mnie podczas gry?
- Przecież kogoś musiałam. Takie miałam zadanie. Gdybym wiedziała, że będziesz miał mi to za złe... - zaczęła, ale nie dałem jej skończyć.
- Wcale nie mam ci tego za złe, bo wiem, że to była tylko głupia zabawa. Po prostu zastanawia mnie fakt, dlaczego to akurat mnie pocałowałaś.
- Nie licząc Zayn'a jest najprzystojniejszy z chłopaków, więc pomyślałam, że... - spłonęła gorący rumieńcem.
- Spoko, nie spinaj się tak. Jeżeli chcesz skończyć już ten temat, to nie ma problemu.
- Rzeczywiście wolałabym już o tym nie rozmawiać. - odparła.
- W porządku. - zgodziłem się i szybkim ruchem zdjąłem z siebie koszulkę, zostając jedynie w dresach. Blondynka zagryzła wargę tak mocno, że zaczęła powoli sączyć się z niej czerwona substancja. W pokoju nie znajdowało się nic, czym mógłbym zatamować krwawienie z wargi dziewczyny, a ono w ogóle nie chciało ustać. Bez zastanowienia zdjąłem jej bluzkę i przyłożyłem materiał do ust Perrie. Niebieskie tęczówki mierzyły mnie w ogromnym zdziwieniu. Mój wzrok spoczął na płaskim i umięśnionym brzuchu dziewczyny oraz jej dużym biuście, idealnie wyeksponowanym w białym biustonoszu. Nagle moje myślenie i poczucie wierności względem Claire i Zayn'a gdzieś wyparowało. Delikatnie odebrałem Edwards materiał i odrzuciłem go gdzieś za siebie, widząc, iż z jej ust nie leje się już krew. Z zaskoczenia wpiłem się w usta dziewczyny, a moje ręce wylądowały na jej szczupłej talii. Ta jednak z całej siły uderzyła mnie w twarz i odepchnęła od siebie.
- Przegiąłeś, Harry. Nie myśl, że twoja dziewczyna się o tym nie dowie. - syknęła i zostawiła mnie samego w jej i Zayn'a sypialni. No to sobie nagrabiłem...


*oczami Perrie*
Nie mogłam uwierzyć, że to co przed chwilą się wydarzyło, miało miejsce naprawdę. Harry zachował się karygodnie. Nie rozumiem, jak mógł zrobić coś takiego, podczas gdy jego dziewczyna i mój chłopak znajdowali się zaledwie dwa pokoje dalej. Nie chciałam teraz budzić Zayn'a i Claire, a już tym bardziej nie miałam zamiaru spać w jednym pokoju za Styles'em, więc ruszyłam do pokoju gościnnego.

Wstałam o godzinie 8:25 i od razu domyśliłam się, że mój chłopak i Claire już nie śpią, bo słyszałam ich rozmowę z pokoju obok. Rozmawiali o pogodzie. W pierwszym odruchu chciałam tam pójść i powiedzieć dziewczynie całą prawdę o tym, co wydarzyło się poprzedniego dnia, ale zmieniłam zdanie. Do pomieszczenia wszedł zmieszany Harry, który stanął z metr ode mnie.
- Wiem, że jesteś na mnie wściekła i świetnie to rozumiem. Przyszedłem cię przeprosić za swoje bardzo głupie zachowanie.
- To nie mnie powinieneś przepraszać, tylko swoją dziewczynę. Na razie nic jej nie powiedziałam i stwierdziłam, że tego nie zrobię. Wiesz dlaczego? Dlatego, że to ty zrobisz.
Spojrzał na mnie przerażony, kiedy do środka weszła roześmiana Claire i Zayn.
- O czym masz mi powiedzieć? - spytała.


*oczami Claire*
Spojrzałam na Harry'ego i uśmiechnęłam się delikatnie.
- Możecie zostawić nas samych? - spytał, patrząc na Perrie i Zayn'a.
- Pewnie. - odparła blondynka, ciągnąc za sobą Mulata. Zostaliśmy sami, a powietrze w pomieszczeniu zgęstniało.
- Więc o co chodzi? - przerwałam ciszę.
- Claire...ja...nie chciałem...naprawdę nie chciałem...
To jak zaczął się jąkać, bardzo mnie zaniepokoiło.
- Harry, przestań się wreszcie jąkać i powiedz mi, o co chodziło Perrie. Twoje zachowanie zaczyna mnie niepokoić.
- Ja...ja ją pocałowałem. -  wyznał.
- Słucham?! - wrzasnęłam, popychając go na ścianę. Był mocno wstrząśnięty moim zachowaniem. Ja zresztą też.
- Przepraszam, Lairi. - wyszeptał.
- Nie nazywaj mnie tak. - syknęłam. - I ty miałeś czelność mówić mi o tym, jak ważna jest dla ciebie wierność w związku? - zaśmiałam się sucho.
- Skarbie, przepraszam. Ja naprawdę nie chciałem cię skrzywdzić...
- Nie pieprz, Styles! Gdybyś tego nie chciał, to byś jej nie pocałował. Nie...Wiesz co? Nie chcę mi się na ciebie patrzeć.
W przypływie gniewu zeszłam na dół , założyłam buty i kurtkę, a następnie wybiegłam na zewnątrz. Niewiele myśląc zaczęłam kierować się do centrum miasta. W pewnym momencie jakaś potężna dłoń pociągnęła mnie do tyłu. Przerażona poczułam, że do mojej twarzy została przyłożona jakaś ścierka. Już po paru sekundach dotarło do mnie, że materiał był nasączony jakimś dziadostwem. Przed moimi oczami zaczęły pojawiać się czarne mroczki. Ostatnie co pamiętam, to ciemność, która zaczęła mnie otaczać.


______________________________________________________________________
Postanowiłam, że ogromnie Was zaskoczę i dodam rozdział już teraz :D Co Wy na to?
Sama nie mogę uwierzyć w to, jak szybko udało mi się wymyślić i dodać ten rozdział :3
Po prostu ostatnio towarzyszyła mi duża wena ^^ Muszę przyznać, że czuję się troszeczkę
rozczarowana tym, ile komentarzy było pod ostatnim postem :cc
Nie zależy mi tylko i wyłącznie na komentarzach, jednak bardzo bym chciała, abyście wyrażali
swoje opinie. Czy wam się podoba? Czy jesteście zadowoleni z przebiegu wydarzeń?
Zazwyczaj komentują cztery osoby, a ostatni skomentowała tylko jedna :cc Zaczynam się zastanawiać, czy
w ogóle chcecie, abym pisała to ff :cc
Bardzo Was kocham, Miśki <3
______________________________________________________________________

12 komentarzy:

  1. Oczywiście, że chcemy abyś pisała to ff!!!! Komy to główny problem... Yghh... No wiesz ;/ Osoby, które nie posiadają bloga nie wiedzą ile one znaczą dla autora i po prostu olewają nasze prośby. Ja na początku też miałam problem z komami i wciąż tak naprawdę mam ale za każdym razem gdy w notce pod rozdziałem o nich wspominam, że jest ich za mało to jak na złość pojawia się ich mniej. Gdy tylko patrzę na wyświetlenia a później na komy to chce mi się krzyczeć... Rozdział pierwszy ma ponad 200 wyświetleń, ogarniasz!?!? I z dnia na dzień robi się ich coraz więcej. Ciesz się, że masz chociaż kilka osób które stale komentują. U mnie standard to 8 komów pod każdym postem ;c
    Ej, ej, ej.... A rozdział?!?!?! No rozdział zajebisty skarbie ;*******
    Kocham ten moment jak Hazz myśli ''No to sobie nagrabiłem'' i ten gif. Hahaha to mnie rozwala ;D Absolutnie nie spodziewałam się tego co się stało a Clarie ma temperamencik ;) Myślałam, że między nią a Zayn'em również do czegoś dojdzie ale to tylko i wyłącznie przez jego prowokacyjne zachowanie....
    Wiesz nie chciałam nikomu zbyt wiele zdradzać ale mam nadzieję, że nie będziesz na mnie zła i nie będziesz mnie oskarżać, że ściągnęłam od ciebie ale na swoim blogu napisałam kilka rozdziałów w przód i w jednym z nich zdarzy się coś podobnego co z Clarie na końcu c:
    No nic, troszkę się rozpisałam co? :P
    Hahaha przynajmniej będziesz co miała czytać na sen XP
    Tak jak już mówiłam ale powtórzę jeszcze raz; ROZDZIAŁ ZAJEBIŚCIE EPISKI 4EVER!!!!!!!!!!.......
    Kocham i buziaki ;*****
    <3333
    (końcówka mojego koma to już taki standard XD)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie wiem, te komy to jakaś masakra -,-
      Ale bardzo Ci za to dziękuję, bo ty komentujesz każdy rozdział :*
      Wracając do rozdziału to nawet się zastanawiałam, czy nie zrobić tak, że właśnie między Zayn'em a Claire coś się wydarzy, ale zmieniłam zdanie xd Jeżeli chodzi o to, że na Twoim blogu pojawi się coś podobnego to oczywiście nie mam ci tego za złe :D Przecież ja sama też wszystkiego nie wymyślam, tylko czasem zżynam z innych blogów XD
      Jak zobaczyłam, jak długi komentarz dałaś to mi normalnie oczy z orbit wyskoczyły o.o
      Ale bardzo schlebia mi to, że się tak rozpisałaś ^^
      Kocham <3

      Usuń
  2. OmOm <3 kocham to mało powiedziane !!!!
    Zapraszam tez do mnie :http://no-you-and-no-me-are-we-one-direction.crazylife.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :D Proszę o reklamowanie blogów na spamie, dobrze? :)

      Usuń
  3. Sorry sorry sorrry sorrry komp mi nie chciał współpracować i nie mogłam skomentować bardzo za to przepraszam a rozdział jest MEGA MEGA MEGA MEGA MEGA SUPEROWY i chciałam żebyś tak kukneła bo pojawiła się 8 i zostawie ci linka w spamie oks ? I masz tam sprawdzić rozumiemy się ? Dobra ide spać pa pa czekam na next

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie szkodzi, komp zawsze się może spieprzyć xd
      Dziękuję i na pewno zajrzę, jak będę miała czas :*

      Usuń
  4. Na samym początku PRZEPRASZAM ! :c
    wiem, nie komentowałam i przepraszam, przepraszam, przepraszam, przepraszam x100000000
    nie wiem, nie mam usprawiedliwienia, ale przez ten czas w ogóle nie wchodziłam na inne blogi, bo jakiś jeden miał dużo rozdziałów i poprostu nie mogłam się oderwać xD
    co do ostatnich rozdziałów... pierwsze dwa, to takie wprowadzenie :)
    W tym końcówka super ^^ ciekawe, kto ją porwał, kiedy ją znajdą i co się będzie działo xD
    Czekam na next kochana ;**
    ps. Jeszcze raz przepraszam ;c

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podpowiem tyle, że dziać się będą straszne rzeczy xd Nie masz za co, naprawdę ;*

      Usuń
  5. Super,super,super *-* Znalazłam to opowiadanie, bo skomentowałaś 'burn' i weszłam na twój profil,aby sprawdzić,czy masz bloga, bo szukałam fajnego ff i znalazłam!
    Zapraszam xx - harrystylesfanfictionzuzia.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, miło mi to słyszeć i bardzo się cieszę, że zyskałam nową czytelniczkę :* Proszę tylko o to, aby reklamować blogi w spamie, a nie pod rozdziałami, dobrze? :) Oczywiście wpadnę do Ciebie, jak tylko znajdę wolną chwile ;)

      Usuń