czwartek, 1 maja 2014

ROZDZIAŁ 2

Obudziłem się z szerokim uśmiechem na twarzy i zacząłem się rozciągać. Odwróciłem się na drugi bok i zobaczyłem Lairi w tej samej pozycji, co wczoraj wieczorem. Uśmiechnąłem się pod nosem i podniosłem swój tyłek z łóżka. Po ubraniu się postanowiłem, że dzisiaj zrobię Claire śniadanie do łóżka, aby się przed nią trochę popisać. Ruszyłem do kuchni i wziąłem się do roboty.


*oczami Claire*
Otwieram oczy i pierwsze co robię, to jęczę głośno z bólu. Biorę dwa głębsze wdechy i staram się uspokoić. Zaskakuje mnie Harry, który wchodzi do pokoju z ogromną tacką.
- Nie wierzę. - powiedziałam z uśmiechem.
- To uwierz. Śniadanie do łóżka dla mojej księżniczki. - oznajmił, ukazując urocze dołeczki.
- Nie zjem tego wszystkiego. - zaśmiałam się.
- Przecież wiem. Myślisz, że robiłabym to tylko dla ciebie w takich ilościach. Przecież ty masz żołądek wielkości mojej pięści, albo i mniejszy.
- A jakże miałbyś nie skosztować owoców swojej ciężkiej pracy, tak poza tym. - zachichotałam.
- To też. - zgodził się z moimi słowami.
Sięgnęłam ręką po aspirynę, a następnie popiłam ja wodą.
- Jak się czuje twoja głowa? - spytał rozbawiony.
- Źle. - bąknęłam, przewracając oczami.
Głośno się zaśmiał i pocałował mnie z zaskoczenia.
- Wyglądasz również źle. - oznajmił.
- No dzięki. Jesteś bardzo miły. Nie ma to, jak mieć wsparcie w swoim chłopaku.
- Daj spokój. Przecież tylko żartowałem. Ty zawsze wyglądasz pięknie. - powiedział.
- Teraz też żartujesz? - spytałam ze sztucznym uśmieszkiem.
- Nie, teraz nie. Dość już tego gadania. Bierzmy się za jedzenie, bo zaraz umrę z głodu.


*oczami Eleanor*
- Ała! - usłyszałam koło swojej głowy, więc odwróciłam się w stronę swojego chłopaka.
- Musisz tak krzyczeć? Jestem bardzo zmęczona.
- Wyobraź sobie kochanie, że ja też jestem bardzo zmęczony, a do tego moja głowa pęka w szwach. - marudził, masując skronie.
- Ciekawe dlaczego. - zachichotałam, przewracając oczami.
- Teraz będziesz mi wypominać to, ile wypiłem zeszłej nocy? - obruszył się.
- No wiesz... Musiałam cię targać do domu, podczas gdy praktycznie spałeś. Myślę, że to nie była najłatwiejsza rzecz w całym moim życiu. - zaironizowałam.
- Trzeba mnie było jakoś powstrzymać od picia.
- Łatwo powiedzieć. Myślisz, że nie próbowałam?
- Widocznie nie za bardzo. - droczył się ze mną.
- Czasem nie mam do ciebie siły.
- Wiem. Ale i tak mnie kochasz.
- To prawda. Miłość jest ślepa.
- Fakt, ale co byśmy bez niej zrobili?
- Nie mam zielonego pojęcia.
- Sama widzisz. Pójdę poszukać jakiejś tabletki na ból głowy. - stwierdził i wyszedł z pokoju.


*oczami Liam'a*
Jak nie trudno się domyślić, obudził mnie potworny ból głowy. Zacząłem masować skronie.
- Czyżby kac dawał ci się we znaki?
- Bardzo zabawne, naprawdę.
- No wiesz... Ja nie schlałem się w cztery dupy.
Wkurzony chwyciłem puchową poduchę i rzuciłem ją prosto w twarz Styles'a. Harry zaśmiał się i odrzucił mi poduszkę.
- Wyobraź sobie, co musiała przeżywać Danielle, kiedy targała się wczoraj do domu.
- A Claire to niby w ogóle nie była pijana?
- Była, ale ja chyba miałem mniejszy problem z zaniesieniem Claire na rękach niż Danielle z ciągnięciem cię za rękę. - zachichotał.
- Nieważne. Mamy jeszcze jakąś aspirynę?
- Mamy. Jest w kuchni, w szafce nad zlewem, bo ją przełożyłem.


*oczami Perrie*
Zdążyłam tylko otworzyć oczy i od razu pobiegłam do łazienki. Mój żołądek zaczął miotać się w niemiłosiernych konwulsjach. Chyba wolę nie wiedzieć, ile alkoholu wczoraj spożyłam. Chwilę później w pomieszczeniu pojawił się mój chłopak, który z zaskoczenia odepchnął mnie od sedesu i sam do niego zwymiotował. Z ust Zayn'a uciekło siarczyste przekleństwo, kiedy przeczesał dłonią swoją poburzoną fryzurę. Przeraziłam się, kiedy spojrzałam na jego twarz i zobaczyłam, jaki jest blady.
- Mam nadzieję, że wyglądam lepiej niż ty.
- Dzięki kochanie, jesteś bardzo miła. - przewrócił oczami. - Poza tym nie jestem pewien, czy nie wyglądasz jeszcze gorzej ode mnie.
Do środka w pewnym momencie wszedł Niall, który kiedy nas zobaczył wybuchnął głośnym śmiechem.
- Co w tym śmiesznego? - fuknęłam.
- Wyglądacie jak trupy. - oznajmił przez śmiech.
- Łatwo ci mówić, bo jesteś abstynentem.
- Nie jestem abstynentem. Czasem pije alkohol, po prostu nie w takich ilościach, jak wy.
- Mądrala. - bąknął Zayn, po raz kolejny przewracając oczami.


*oczami Harry'ego*
Nastał już wieczór i wszyscy siedzieliśmy w salonie, kończąc oglądać film. 
Po zakończonym seansie wszyscy zaczęliśmy się zastanawiać, co będziemy robić, bo było jeszcze wcześnie.
- No to może zagramy w ,,prawda czy wyzwanie''?
- W sumie... Czemu nie? - spytałem, twierdząc, że propozycja Niall'a wcale nie jest takim złym pomysłem. Trochę zajęło nam namawianie do tego Dominici i Claire, które jeszcze nigdy nie grały z nimi w tę grę i bały się tego, co możemy wymyślić, ale w końcu się zgodziły.
Usiedliśmy w kółku na ziemi, a Liam udał się po butelkę z coli, którą wypiliśmy podczas seansu i teraz znajdowała się w kuchni. Stwierdziliśmy, że pierwsza będzie kręcić Danielle z racji tego, że jest najstarsza. Butelka wskazała na Eleanor, przez co Dani uśmiechnęła się cwaniacko.
- Prawda czy wyzwanie? - spytała, bawiąc się zakrętką od butelki. Eleanor mierzyła ją przez chwilę wzrokiem, ale kiedy dostrzegła jej uśmiech od ucha do ucha zdecydowała, że chyba jednak woli prawdę.
- Czy kiedykolwiek, podczas związku z Louis'em, podobał ci się jakiś inny chłopak? Pamiętaj, że masz odpowiedzieć szczerze. - podkreśliła.
- Tak. - odparła, czerwieniąc się nieznacznie.
- Jaki? - zdziwił się Lou, patrząc na nią ,,groźnym'' wzrokiem.
- Miało być jedno pytanie? - wymigała się sprytnie.
- No dobra. Wrócimy do tego później.


*oczami Claire*
Dziewczyna wzięła od dziewczyny Liam'a butelkę i zakręciła nią mocno. Tym razem wypadło na Perrie, która bardzo się z tego ucieszyła. 
- Wyzwanie. - zdecydowała zanim El zdążyła zadać jej standardowe pytanie.
- Pocałuj któregoś z chłopaków. Oczywiście nie może to być Zayn. - powiedziała swobodnie, a dziewczyny (oczywiście łącznie ze mną) wytrzeszczyły na nią oczy. Blondynka zaczęła rozglądać się po chłopakach, a mnie zastanawiało, którego wybierze. W końcu spojrzała na mnie przepraszająco i powoli podeszła do mojego chłopaka. Szybko cmoknęła go w usta, a potem wróciła na swoje miejsce pomiędzy Zayn'em a Niall'em. Jej chłopak posłał jej oburzone spojrzenie, a ona tylko wzruszyła niewinnie ramionami i wtuliła się w niego.
- Przecież musiałam. - stwierdziła, trzepocząc sztucznie rzęsami, na co zachichotałam. Zayn dał jej spokój, bo dotarło do niego, że to on był najbardziej chętny na tę grę z nas wszystkich. Ja oczywiście nie miałam jej tego za złe, bo wiedziałam, że to tylko głupia zabawa. Następnie Niall, na którego wypadło wybrał pytanie.
- Która z dziewczyn według ciebie jest najładniejsza? Nie możesz wymienić Dominici. 
- To proste. Eleanor. - odpowiedział, a potem zakręcił butelką. 
Nasza gra trwała jeszcze dość długo. Ostatnią osobą, która kręciła był Louis. Wypadło na Zayn'a, który dostał chyba najgłupsze z możliwych zadań. Przez ten czas, który tu spędziłam zdążyłam zauważyć, że Louis jest szalony, ale nie wiedziałam, że aż tak.
- Zamień się z Harry'm lub Niall'em partnerkami na jedną noc. - wypalił, a nasza szóstka spojrzała na niego przerażona.
- Oszalałeś?! - wydarłam się na całe gardło. 
- Gra to tylko gra. - odpowiedział, wzruszając ramionami. 
- Dobra. - bąknął Zayn. - Wybieram Claire.
Przełknęłam głośno ślinę i poczułam wzrok Harry'ego na sobie, przez co moje policzki przybrały szkarłatny kolor. Mój chłopak był wściekły. Dostrzegłam to w jego oczach, które teraz były przerażająco czarne ze złości.
- Nie zgadzam się na to. - warknął głośno, marszcząc brwi.
- Kochanie, nie denerwuj się tak. Wszystko będzie dobrze, zaufaj mi. - powiedziałam cicho, ściskając jego ramię w uspakajającym geście. Westchnął sfrustrowany i schował twarz w dłonie.
- Robię to tylko i wyłącznie, dlatego że chcę ci pokazać, jak dużo znaczy dla mnie zaufanie w związku. Nie zawiedź mnie, Lairi. - wyszeptał, a jego oczy się zaszkliły.
- Nie zawiodę cię Harry, obiecuję. - zapewniłam go.



______________________________________________________________________
Jak podoba Wam się ten rozdział? :D
Myślicie, że Harry słusznie zaufał Claire i między nią a Zayn'em do niczego nie dojdzie? o.o
A może to Harry coś schrzani, kiedy będzie w jednym pomieszczeniu z Perrie? xd
Proszę, abyście swoje przemyślenia przedstawili mi w komentarzach :*
PS: W zakładce Bohaterowie pojawiła się Dominica, więc wpadnijcie tam i zobaczcie czy znacie tę piękność, bo ja osobiście świetnie ją rozpoznaję XD
Kocham Was <3
______________________________________________________________________

7 komentarzy:

  1. Zajebisty rozdział!!!
    Jeśli chodzi o nn to nie mam zielonego pojęcia co może się wydarzyć. Czuję, że ktoś coś schrzani ale nie wiem czy będzie to Clarie czy Harry ;o
    Może obydwoje? A może nikt? Nie mam pojęcia...
    Co do zakładki ''Bohaterowie'' to oczywiście już zajrzałam i Dominica jest prześliczna ^^ Skądś ją kojarzę ale nie wiem z kąt. Chyba przypomina mi Britney Spears XP
    Proszę napisz mi kim ona jest *.*
    Kocham Cię <33333333333333333

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zwykle dziękuję za miłe słowa :D
      Co do Dominici jest to Hilary Duff z filmu ,,Cinderella Story'' ;D
      A wracając do rozdziału to sama jeszcze nie wiem czy ktoś coś schrzani XD Może tak dla dramaturgi. a może nie xd
      Ja też Cię kocham <3

      Usuń
  2. Świetny!!!!! Musisz pisać dalej!!! Niech wszystko będzie dobrze... <3 xd Niech zasnom xd ;D życzę weny!!! <3 kocham!!
    PS.Kiedy następny? <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobra jestem o to ja po długiej przerwie w czytaniu XD
    Nadrobiłam wszystkie rozdziały i widzę, że zastosowałaś nowy szablon. Jest cudowny ♥ wydaje mi się lepszy od tamtego. Przestronniejszy. : )

    Co do rozdziału. Jest na prawdę genialny i godny do poświęcenia uwagi. Fajnie że piszesz z perspektyw innych. W ten sposób widzę, że dajesz różne sytuacje i opisujesz odczucia innych. To zdjęcie Harry'ego mnie uziemiło. Jest idealne (czyt. wszystkie jego zdjęcia) Ale ogólnie rozdział pomysłowy. Lubie takie czytać : )

    Czekam na kolejny :)
    _
    Nowy rozdział! :)
    http://you-and-i-fanfiction.blogspot.com/

    Pozdrawiam! :)
    /Haz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję, wpadnę do Ciebie w wolnej chwili ;)

      Usuń