piątek, 27 grudnia 2013

ROZDZIAŁ 1


*oczami Claire*
Wyłączyłam dzwoniący na mojej szafce nocnej budzik.
Znów czeka mnie męczący dzień w szkole.
Kolejne wyzwiska, kolejne docinki i stek sprawdzianów.
Zaczynam powoli mieć tego wszystkiego dość.
Jednak skoro dawałam radę do tej pory to teraz też dam.
Wzięłam szybki prysznic, ubrałam się, umyłam zęby, a potem zeszłam na dół.
Poszłam do kuchni, wzięłam rumiane jabłko i wrzuciłam je do torby.
- Zjesz ze mną śniadanie? - spytał Jeremy gryząc swoją bułkę z serem.
- Nie, dzięki. Zjem w szkole.
- Ok. Ja też już się będę zbierał.
- Pozdrów Suzan. - powiedziałam zanim wyszedł.
- Pozdrowię. Wytrzymaj jakoś w tej budzie. Pa.
- Cześć. - odpowiedziałam i wsunęłam na stopy moje ulubione balerinki.
Zamknęłam drzwi i wrzuciłam  do małej kieszonki swojej torby klucz.
Wlekłam się w niesamowicie wolnym tempie przez co prawie spóźniłam się na lekcje.
Wzięłam potrzebne książki i pobiegłam w stronę sali do angielskiego.
Na moje nieszczęście rozpędzona wpadłam na jakiegoś wysokiego chłopaka i mocno walnęłam głową w jego klatę.
- Uważaj, jak chodzisz. - wysyczał i odepchnął mnie od siebie.
Gdy podniosłam głowę do góry ujrzałam, że chłopak jest nie tylko bardzo wysoki, ale też niesamowicie przystojny.
Na jego głowie znajdowała się czupryna z ciemnych loków.
Patrzył na mnie z góry swoimi zielonymi oczami.
- Przepraszam. - wyjąkałam cicho i speszona spuściłam wzrok na swoje stopy, które stały się nagle bardzo interesujące.
Poczułam jego wzrok na sobie.
- Po prostu uważaj. - powiedział już trochę spokojniej, a potem mnie wyminął i odszedł.
Otrząsnęłam się i pobiegłam na zajęcia.

Minęły mi już prawie wszystkie lekcje.
Została jeszcze tylko historia.
Ten dzień minął mi nadzwyczaj spokojnie.
Nikt mnie nie zaczepiał, ani mi nie dokuczał.
To była dla mnie całkowita nowość.
Usłyszałam dzwonek i ogromnie się tym zdziwiłam, bo nie myślałam, że aż tak się zamyślę.
Zajęcia z historii były na trzecim piętrze, a ja wciąż byłam na pierwszym gdzie odbywała się chemia.
Nasza szkoła była bardzo duża, więc oczywiście się spóźniłam.
- O proszę, panna Brown jak zwykle jest spóźniona. Siadaj koło Harry'ego.
Przejechałam wzrokiem po klasie i zobaczyłam, że jedyne wolne miejsce jest koło tego chłopaka, na którego wpadłam dzisiaj rano.
Niechętnie usadowiłam się obok bruneta. 
Nauczyciel skończył wygłaszać swój wykład pięć minut przed końcem lekcji.
- A na koniec wasze zadanie domowe.
Po sali rozniósł się zbiorowy jęk.
- Zrobicie projekt o wojnach anglików z francuzami. Macie na to trzy tygodnie. Waszymi partnerami są wasi koledzy z ławki.
Popatrzyłam oszołomiona na Harry'ego.
- Idziemy do mnie. - powiedział tylko, a potem zadzwonił dzwonek.

Otworzył drzwi do ogromnego mieszkania i wskazał gestem ręki, abym weszła pierwsza do środka. 
Od razu po przekroczeniu progu zobaczyłam piękną kobietę, która z pewnością była mamą Harrego.
- Dzień dobry. - powiedziałam grzecznie.
- Dzień dobry. - odpowiedziała z szerokim uśmiechem na ustach.
- Mamo, to jest... - popatrzył na mnie zrezygnowany. 
No tak, przecież on nie wie jak mam na imię.
- Claire. - dokończyłam za niego.
- Jesteś dziewczyną Harrego? - zapytała niepewnie, a w jej oczach dostrzegłam...nadzieję?
No cóż, to trochę dziwne, że matka takiego przystojniaka jakim jest Harry ma nadzieję, że jej syn ma dziewczynę.
- Nie, koleżanką. Robimy razem projekt z historii. - odparłam rozbawiona.
- A, to przepraszam. Napijecie się herbatki?
- Ja dziękuję. - nie miałam ochoty na nic.
- A ja poproszę. - powiedział Harry.
Poszliśmy na górę, a chłopak pokazał mi swój pokój.
- Masz bardzo ładny dom. - powiedziałam chcąc przerwać ciszę.
- Dzięki. - bąknął. - Usiądź sobie na łóżku.
Niepewnie usadowiłam się na miękkim materacu.
Chłopak zajął miejsce obok mnie.
- Mamy aż trzy tygodnie, więc myślę, że dzisiaj możemy rozdzielić obowiązki. - zaczęłam, a on pokiwał głową.
- Przerwę wam.
Mama Harry'ego położyła na jego biurku herbatę i ciasteczka.
Potem wyszła zostawiając nas znów samych.
- Myślę, że najlepiej będzie jak ty napiszesz wypracowanie, a ja przygotuję materiały. - zaproponował.
- Ok. - zgodziłam się.
- Dość o nauce. Czyli nazywasz się Claire Brown? - zapytał ciekawsko.
- Tak, a ty Harry... - nie miałam pojęcia jak ten chłopak ma na nazwisko. 
Popatrzyłam na niego pytająco.
- Styles.
- Twoja mama jest bardzo miłą kobietą. Gdzie jest twój tata? W pracy?
- Tata odszedł do innej kobiety i ma z nią dziecko. - odpowiedział sztywno.
Zapadła pomiędzy nami niezręczna cisza.
- Przepraszam. Nie powinnam pytać.
- Nie szkodzi. Ty masz pewnie idealną rodzinkę, co nie? - przewrócił oczami. 
Poczułam się niezręcznie, ale odpowiedziałam szczerze.
- Owszem. Mam wspaniałych rodziców i super brata. A ty masz jakieś rodzeństwo?
- To tylko pozazdrościć. Tak, mam siostrę, ale raczej nie mogę powiedzieć, że jest super. - bąknął.
- No ale dość o naszym rodzeństwie, powiedz mi coś o sobie. - zagaiłam.
- A co chcesz wiedzieć? - zapytał i w końcu napił się tej swojej herbaty.
- Wszystko. - odpowiedziałam i spojrzałam na niego zaciekawiona.
- No więc... nie cierpię szkoły, uczę się fatalnie i powtarzam klasę. Jestem od ciebie dwa lata starszy. Kwestie mojej rodziny znasz.
 A...no i...kocham horrory.
- Ja wręcz przeciwnie. Nie cierpię ich. - powiedziałam przypominając sobie jak po raz pierwszy oglądałam horror. 
Aż mną zaczęło trząść.
- Widocznie całkowicie się od siebie różnimy. - stwierdził.
- Widocznie tak. - zgodziłam się z nim, a on podskoczył jakby właśnie wpadł na wielce genialny pomysł.
Zaśmiałam się kiedy śmiesznie zmarszczył nos, a później spadł na niego jeden z jego niesfornych loczków z grzywki.
- Może to po prostu nie był odpowiedni horror. Mam jeden naprawdę zajebisty. No a chyba jak będziesz oglądać ZE MNĄ ten film to nie będziesz się aż tak bać.
- Nie sądzę, żeby to był dobry pomysł. Jeżeli będę z tobą oglądać to przez cały czas będę się do ciebie lepić. - przyznałam zawstydzona. Zaśmiał się głośno i włączył odtwarzanie. 
Wrócił z powrotem na miejsce obok mnie i objął mnie ramieniem.
- Nie mam nic przeciwko. - szepnął mi do ucha, a potem zaczął się film. 
W co ja się wpakowałam?






6 komentarzy:

  1. Miałam już tutaj wpaść, jak zostawiłaś mi milusi komentarz pod prologiem i rozdziałem pierwszym. Jakoś się zagapiłam i tego nie zrobiłam, ale przeczytałam twój komentarz pod ostatnim rozdziałem na blogu przyjaciółki TLG. Postanowiłam, że wpadnę i przeczytam, żeby sprawdzić czy serio jest tak źle. I się oczywiście okazało, że nie jest. Ale jako ''trochę bardziej doświadczona pisarka/blogowiczka'' (oczywiście nie jestem jakaś tam wspaniała, ale zawsze mogę pomóc) chciałabym udzielić Ci kilka rad, które nie są w żadnym wypadku złośliwością z mojej strony, tylko szczerą chęcią pomocy.
    Zacznijmy może od wyglądu bloga. Niestety, ale to jest jeden z najważniejszych elementów bloga z perspektywy osoby wchodzącej na blog, bo jeśli będzie ładnie, zostanie ma dłużej, a jak zobaczy zwykły blok na tekst i tło to kicha, większość nie zostaje. Podam Ci kilka wspaniałych szabloniarni:
    szablony1kierunkowe.blogspot.com (tutaj trzeba przeglądać szablony, kierując się archiwum z prawej, ale tam są tylko szablony z 1D, więc luzik)
    szablonownica.blogspot.com (tutaj w zakładkach jest link do galerii, w której jest specjalna zakładka z szablonami One Direction)
    szablon-centre.blogspot.com (ta szabloniarnia już dawno nie działa, ale ma kilka szablonów z 1D, a szczególnie z Harrym)
    Jest jeszcze wiele szabloniarni, ale nie wydaje mi się, żeby były na nich jakieś szablony z 1D, jeśli jednak będziesz chciała, daj znać.
    Tylko zwracaj uwagę, żeby szablony nie były robione na zamówienie, bo takowych nie wolno pobierać. Najlepiej przeczytaj regulamin, tam jest wszystko wyjaśnione. Oraz w zakładkach jest napisane, jak ustawić szablon. Jeśli jednak będziesz mieć problemy śmiało pisz.
    Kolejny aspekt, który razi w oczy to, po co pisać to samo z perspektywy Claire i Harry`ego? To sprawiło po prostu, że druga część była nudna. Nie wiem jaki był w tym cel. Można pisać z dwóch perspektyw, ale o innych wydarzeniach. A jeśli chcesz zawrzeć punkt widzenia dwóch osób, to może pisz w 3 osobie, a nie pierwszej? Ale wydaje mi się, że mogłabyś pisać wyłącznie z perspektywy Claire, wtedy Harry pozostanie tajemniczy :>
    Kolejniutka sprawa to: czy ty piszesz każde zdanie od nowej linijki? Jaki to ma cel? Tak się nie robi (oczywiście to jest po prostu reguła poprawnego pisania, a nie moje widzimisię) Pisze się wszystko w jednym ciągu, póki zdania są o tym samym. Piszesz zdanie jedno za drugim do tego czasu, aż zmieniasz tematykę tekstu. Wtedy dajesz enter i piszesz dalej aż zmieniać temat. Wtedy rozdział jest podzielony na fragmenty, a każdy z nich zawiera zdania, które jakoś się do siebie mają np: Wstałam wcześnie rano. Od kilku dni mam problem ze spaniem. Przejechałam dłońmi po twarzy, przyciskając mocniej palce do podbić pod moimi oczami. Jęknęłam cicho, wstając i zapalając lampkę nocną. Wyjrzałam za okno i ujrzałam biały puch, tańczący na wietrze.
    Zima w tym roku sobie mocno folgowała i mimo że jest połowa stycznia, to co teraz widzę, jest pierwszą oznaką zimy. Na termometrach utrzymywała się do tej pory dodatnia temperatura i czasem nawet zza chmur wyglądało do nas słońce.
    Podniosłam się szybko z łóżka, mając ochotę na szybki ciepło-zimny prysznic. Ubrałam kapcie na nogi i pognałam do łazienki(...)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki fragment w ogóle bez sensu i pisany na szybko i bez sensu, ale chciałam żebyś wiedziała o co chodzi i mam nadzieję, że zrozumiałaś.
      Dobrze by było gdybyś każdy taki nowy fragment pisała od akapitu. Masz Worda? W nim można wszystko. I do tego gdybyś justowała tekst, byłoby super. Mogę przy okazji spytać ile masz lat? Bo to ma duży wpływ i znaczenie do tego co piszesz.
      A tak ogółem to piszesz dobrze. Ładnie budujesz dialogi, chociaż czasem brakuje w nich takiej przestrzeni. -Owszem, mam brata, wspaniałą rodzinę. A ty masz rodzeństwo? to brzmiałoby trochę lepiej niż ''(...) i brata, a ty masz jakieś rodzeństwo.'' I do tego bez znaku zapytania! XD To taka moja mała uwaga.
      Bo wypowiedzi są świetne. Harry i jego ''uważaj jak chodzisz'' albo ''nie mam nic przeciwko''. Awww. Boskie! *.*
      Akcja też rozwija się u ciebie prawidłowo. Świetnie wychodzi ci rozmieszczenie czasowe, żeby było wiadomo ile trwa dana chwila, tylko trochę śmiesznie, że herbata Harry`ego wystygła w czasie, gdy oni wymienili między sobą zaledwie kilka zdań XD
      Naprawdę możesz pisać świetnie, tylko musisz się wiele nauczyć. Pamiętam moje pierwsze opowiadanie... Było już wtedy ciekawe i się wyróżniało, ale pisałam umm. żałośnie? Stawiałam kropki po spacji! ( o matko, żenada, nie wierzę, że się do tego przyznaję)
      Aha i jeszcze jedna kwestia. SPAM. Sama się niedawno przekonałam, że bez spamu nie ma czytelników. Chociaż jestem w tym słaba. Nigdy nie chciałam nikogo zmuszać do czytania. Ale zaczęłam ostatnio spamować, ale jak wchodzę na blogi, gdzie jest pełno rozdziałów, albo chociażby jeden to nie zostawiam tego cholernego spamu... Mam chyba zbyt miękkie serce (chociaż ludzie w moim życiu realnym mówią, że zimna ze mnie suka). Jak patrzę tak na te blogi, to mam ochotę przeczytać i zostawić komentarz, ale w większości przypadków tego nie robię, bo gdybym miała czytać te wszystkie blogi, to o matko....
      Podoba mi się twój pomysł z tym gangiem. Ona taka cicha myszka, a on będzie jej bronił. Awwww. Jak słodko.
      Oczywiście będę czytać i nie obraź się za ten komentarz, naprawdę nie miałam nic złego na myśli, bo naprawdę mi się podoba. Napisałam to wszystko w dobrej wierze i mam nadzieję, że weźmiesz pod uwagę moje rady.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
    2. PS. Zapraszam na 2 rozdział: http://hidden-plfanfiction.blogspot.com :)

      Usuń
    3. Oczywiście się nie obrażam, bo wiem, że chciałaś mi pomóc i jestem ci za to ogromnie wdzięczna :)
      Mam 13 lat, więc nie jestem za bardzo doświadczona xd
      Tylko mam problem z szablonem właśnie, bo nie umiem go ustawiać xd
      Cieszę się, że sam pomysł tego bloga ci się podoba i postaram się zastosować do wszystkich twoich rad :)
      Bardzo ci dziękuję <3

      Usuń
  2. Dodaj button i link do zwiastunowni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za momencik to zrobię, tylko mam parę spraw do załatwienia xd

      Usuń